Jak oszczędzić nasze pieniądze wykorzystując oświetlenie LED?
Obecna dynamika i zawirowania na rynku energetycznym powodują zawroty głowy i lukę w naszych oszczędnościach. Pozwólcie, że pominiemy aspekt gospodarczy oraz polityczny i skupimy się na tytułowym temacie. Jak zaoszczędzić nasze pieniądze, wykorzystując do tego oświetlenie LED? Sprawdźmy więc.
O tym jak skuteczne w oszczędnościach jest oświetlenie LED względem starej już halogenowej technologii, wie chyba każdy. Co prawda rozporządzenie z 2012 roku wydane przez Unię Europejską miało na celu wyeliminowanie energochłonnych źródeł światła, lecz tak się nie do końca stało. Jak z przepisami bywa, często są one obchodzone w inny sposób - nie inaczej było w tym wypadku. A co jak byśmy to sobie przełożyli na liczby? Czy LED jest naprawdę oszczędny? czy źródło LED równa się źródle LED? Odpowiemy sobie na te pytania w poniższych akapitach.
Spróbujmy zatem wyliczyć sobie orientacyjny koszt użytkowania starej 100W żarówki w jednostce czasu jakim jest doba. Załóżmy, że koszt jednego kilowata u operatora wynosi 0,80gr. A źródło światła będzie załączone przez 8h.
- 100W : 1000 = 0.100kWh
- 0.100kWh x 8h = 0.800Khw
- 0.8kWh x 0.8zł = 0,64zł za dzień użytkowania
Nie jest źle prawda? a co, jeśli pomnożymy to przez ilość żarówek w domostwie oraz ilość dni w miesiącu? Załóżmy 10 żarówek.
- 0,64zł koszt mocy jednej żarówki x 10 żarówek = 6,4zł
- 6,4zł x 30 dni = 192zł miesięcznie.
Mnożenie przez miesiące sobie odpuścimy, bo jeszcze okaże się, że przepadną nam dobre wczasy w Grecji :) Chcecie sprawdzić jak takie zestawienie kosztów energii wypadnie u Was? - Skorzystajcie z poniższego poradnika. Wylicz każde urządzenie elektryczne / źródło światła osobno. Pozwoli Ci to uzyskać dokładniejsze wyniki, które można ze sobą porównać.
- Sprawdź tabliczkę znamionową urządzenia bądź źródła światła i sprawdź jaką ma moc (jednostka "W")
- Podziel otrzymaną wartość przez jednostkę kWh (1000)
- Otrzymany wynik przemnóż przez czas użytkowania danego źródła energii (załóż jednostkę czasu jakim jest godzina)
- Sprawdź twój obecny koszt za kWh (wykorzystaj do tego fakturę operatora)
- Przemnóż otrzymaną wartość kWh przez stawkę operatora.
- Napisz w komentarzu co wyliczyłeś i jaki wynik otrzymałeś.
Diabeł tkwi w szczegółach - Czy warto wymienić żarówki LED na wtyk G4/G9?
[lookbook id="4249"]Większość wymian dokonywanych przez nas tyczy się standardowych gwintów LED. Dotyczy to głównie naszych żyrandoli wykorzystywanych jako główne lampy przeznaczone na gwint E27 czy przyściennych kinkietów bądź lampek nocnych wykorzystujących popularnie nazywany tak zwany mały gwint E14. Na tym się zazwyczaj kończy nasza wymiana źródeł światła na LED.
A czy zastanawialiście się co świeci w waszych piekarnikach czy oprawach pod szafkowych? No właśnie - zazwyczaj są to "słabo" świecące żarówki na wtyk G4 bądź G9. Zastanawialiście ile ma przeciętnie taka stara żarówka wat? 40-60W i mowa o jednej sztuce. Dla żarówek o wtyku G4 wartość ta jest dwukrotnie mniejsza.
Nie zmienia to jednak faktu, iż taki zestaw może wygenerować wartość przewyższającą 100W. Gdzie jeszcze mogą znajdować się tego typu źródła świata? a no na przykład w oświetleniu meblowym (różnego rodzaju witryny) czy niewielkie lampki służące jako oświetlenie dekoracyjne. Równie dobrze może się to tyczyć mało używanych pomieszczeń takich jak strych, kotłownia, składzik czy piwnica.
Podsumowanie: Sprawdź pozostałe źródła światła w domu/mieszkaniu. Być może znajdziesz źródła światła wykorzystujące jeszcze oświetlenie halogenowe.
Czy mając już oświetlenie LED możliwa jest redukcja kosztów energii elektrycznej o 50%? - Wymiana LED na LED.
[lookbook id="4250"]
Pomyśleć możecie, przecież to bez sensu - tym bardziej, że wymienialiśmy źródła światła na LED kilka lat temu. Ale czy rzetelnie?
O strumieniu świetlnym czyli parametrowi który stricte odpowiada za jasność naszych źródeł światła LED, dosyć głębiej rozpisałem się w ubiegłym artykule, opisującym zależność natężenia jasności względem pobieranej mocy. W skrócie ujmując - nie zawsze większa moc źródła światła popłaca, bo zyskujemy tylko i wyłącznie większy pobór mocy, no i może kilka złotych w portfelu lecz jest to złudne, ponieważ w dalszym rozrachunku, więcej stracimy na kosztach energii elektrycznej i nam się to po prostu nie zwróci. Obecna generacja diod w technologii LED zapewnia wysoki strumień świetlny pozyskiwany w watach mocy.
Dla przykładu zamiennik 100W żarówki musi posiadać plus minus 1500lm. Standardowo występujące żarówki LED posiadają około 80-90lm z wata mocy. A więc taka żarówka LED pobierać będzie około 18W. Wysokiej klasy żarówki LED posiadają 120lm/W a coraz częściej spotykamy na rynku 160lm/W, a więc nawet połowę mniej. Pamiętacie ile kosztowało nas 100W miesięcznie? No właśnie.
Ta sama sytuacja tyczy się taśm LED. Tu zyskać możemy nawet więcej. Proszę zerknąć na powyższy obrazek. Tak, zyskujemy nie tylko lepszą wydajność, ale również estetykę ze względu na większą ilość zastosowanych diod. A proszę zwrócić uwagę, że zazwyczaj w pomieszczeniu mamy kilkanaście metrów taśmy LED, więc wynik może okazać się spory.
Podsumowanie: Zaplanuj wymianę obecnych źródeł światła LED na produkty o wyższym strumieniu świetlnym, a niższej mocy. Inwestycja ta zwróci Ci się w niewielkim odstępie czasowym.
Ile kosztuje nas wygoda? - Zastosowanie wyłączników zdalnych do urządzeń elektrycznych
[lookbook id="4251"]Gdzie możemy wycisnąć jeszcze kilka złotych? Zastanówmy się, ile mamy urządzeń w domu podłączanych do sieci.
Umówmy się, kto z nas za każdym razem przed wyjściem z domu chce biegać po całym domu i wypinać z gniazdek elektrycznych wtyczki? Takie zachowania prędzej nas wpędzą w nerwice natręctw niż pozwolą zaoszczędzić kilka złotych. Tu z pomocą przychodzą przekaźniki w formie wyłączników zdalnych, pozwalające na rozłączenie danego obwodu. Mogą być różnie wyzwalane - czy to przy użyciu drogi zdalnej czy poprzez aplikacje mobilną Tuya, która może być zsynchronizowana z wieloma urządzeniami w domu albo poprzez wyłączniki czasowe. Przekaźnik zrobi "cyk" a nasze pieniądze zostaną w portfelu.
Zobaczmy czy jest to gra warta świeczki. Załóżmy sobie podstawowy sprzęt występujący niemal w każdym mieszkaniu. Oczywiście są to wartości zbliżone i zależne są od różnych wytycznych. Różnic się będą również ilościami.
- TV - około 1-5W
- Laptop - około 2,5W
- Ładowarka - około 2W
- Mikrofala - około 2W
- Konsola do gier - około 5W
- Komputer stacjonarny - około 5W
- Zapach do gniazdka - około 2W
Jak widać tryb standby w zależności od urządzenia wymaga jednak kilku wat mocy w zamian za gotowość do pracy. Warto się bowiem zastanowić, czy jest sens zapewniać ten stan, podczas gdy na użytkowanie danego sprzętu w domu mamy zazwyczaj kilka godzin, ponieważ większość czasu spędzamy w pracy bądź regenerując nasze siły.
Podsumowując: Końcowy wynik będzie wahać się w granicy 30-50W na godzinę. Podstawiając to pod wyżej wymieniony wzór i zakładając że urządzenia są w trybie czuwania 24h na dobę, wynik wychodzi następujący - od 20zł do 35zł na miesiąc.
A co z naszym lenistwem - Czy warto stosować czujniki ruchu do oświetlenia LED ?
Wiemy, że na naszej wygodzie jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet kilkaset złotych w skali roku. A co z naszym lenistwem? No bo przecież każdemu zdarzyło się choć raz zapomnieć wyłączyć światła w łazience.
Czujnik obecności zapewnia stale zapalone światło gdy będzie naruszony stan sensora, a więc nie ma obawy, że oświetlenie LED wyłączy nam się podczas wykonywania czynności.
Rozwiązanie co prawda oszczędnością przebija się głównie w takich miejscach jak biura, siłownie, drobne magazyny czy duże hole, ponieważ taki czujnik pozwala na załączenie światła w momencie przechodzenia przez pomieszczenie, niwelując tym samym ciągłą pracę oświetlenia LED, a wątpię by ktoś w małych składzikach czy szatniach za każdym razem wyłączał światło, przecież i tak przyjdziemy tam za kilka/kilkanaście minut albo przyjdzie ktoś inny.
Co prawda w domach również może się sprawdzić taki czujnik ruchu, zwłaszcza gdy mamy dzieciaki, które z natury potrafią być zapominalskie (i nie tylko one, bo mi się to zdarza notorycznie) Pozwala to nie tylko zaoszczędzić kilka złotych ale również pozwoli na większą wygodę.
Praktycznością takiego rozwiązania jest spora różnorodność czujników ruchu do oświetlenia LED oraz stosunkowo proste zastosowanie. W zależności od miejsca możemy zastosować czujniki ruchu na podczerwień bądź czujniki ruchu mikrofalowe. Są montowane zarówno nawierzchniowo, wpustowo i mają różny kąt detekcji. Każdy powinien znaleźć coś odpowiedniego. Dużą popularnością ostatnio mogą się poszczycić listwy LED stworzone z profili aluminiowych w którym montowane są taśmy LED. Czujnik ruchu PIR przeznaczony do profili aluminiowych, to idealna alternatywa dla czujników zasilanych napięciem 230V.
Wykorzystaj darmową energie elektryczną - czy warto stosować oświetlenie LED z panelem fotowoltaicznym?
Rozwój technologii fotowoltaicznej w ostatnim czasie bardzo poszybował w górę, jest to idealne rozwiązanie, sprzyjające oszczędnościom np. w oświetleniu LED. Tu mam na myśli głównie oświetlenie zewnętrzne LED. Dlaczego?
Jest to o tyle praktyczne rozwiązanie, że nie musimy posiadać instalacji fotowoltaicznej, bowiem coraz więcej lamp ogrodowych LED posiada już wbudowany panel fotowoltaiczny, który odpowiada za jej zasilanie. Lampy solarne mają również ten plus, że nie trzeba prowadzić dodatkowych przewodów więc można je zastosować w naszym ogrodzie na każdym etapie.
Jeśli natomiast posiadamy instalacje z paneli fotowoltaicznych i mamy do wykorzystania trochę zapasowej energii, zawsze warto spróbować zmodernizować oświetlenie zewnętrze o takie zasilanie. Gdyby się dobrze zastanowić, oświetlenia LED tego typu może być naprawdę spora ilość. Zaczynając od przyściennych kinkietów po kostkę brukową LED a kończąc na słupach oświetleniowych, które same w sobie mają już sporą moc.
Podsumowując:
Na tej podstawie można dokonać modernizacji oświetlenia LED nie tylko w przypadku zwykłych konsumentów i ich pomieszczeń mieszkalnych. Na rynku widać coraz większą tendencję wymiany oświetlenia ulicznego przez gminy oraz samorządy czy oświetlenia przemysłowego przez różne zakłady czy niewielkie firmy. Tutaj mówimy już o naprawdę sporych oszczędnościach, a w dobie drożejących komponentów elektronicznych oraz energii dobrze jest przemyśleć ten temat.
Myślę, że w każdym z powyższych akapitów, możemy śmiało wyciągnąć kilkadziesiąt złotych oszczędności w skali miesiąca. Warto więc zastanowić się nad głębszą analizą naszych źródeł światła znajdujących się nie tylko w gospodarstwach domowych lecz również w naszych miejscach wykonywania działalności.